W różnych częściach kraju, a zwłaszcza w północnej Polsce można znaleźć wiele nowych inwestycji nawiązujących do tradycyjnych budynków stawianych na tym terenie. Można więc znaleźć interesujące domy w zabudowie szeregowej oraz osiedla wykonane lub stylizowane na technikę szkieletową, wykończone cegłą lub tynkiem. Jest to na pewno „coś” co wyróżnia te oferty spośród innych, w których przedstawia się nabywcom albo budynki nowoczesne, choć bardzo podobne do siebie (i co do kolorystyki i kanciastości, i elementów wykończeniowych), albo też zachowane w klimacie staropolskiego dworku, z wykuszami, kolumnami i ściętymi dachami. Wydaje się, że kupując nieruchomość najważniejsze znaczenie ma oczywiście jego cena, ale także to, co za tę cenę dostaniemy: w jakiej technice wybudowano budynek i z jakim wykończeniem możemy się liczyć, jaki jest układ pomieszczeń i na którą stronę świata wychodzą okna, jaka jest przestrzeń przeznaczona na parkowanie samochodu (czy jest to garaż czy miejsce postojowe), czy jest komórka lokatorska, jak będzie ogrodzone osiedle (o ile w ogóle będzie) i jak będzie zaaranżowana zieleń na nim. Deweloperzy mają spore pole do popisu, a klienci są coraz bardziej wymagający, bo to nie to samo co kupić buty, a ceny nieruchomości raczej tanieją niż rosną, nie ma więc już takiej presji jaka miała miejsce przed rokiem 2008. Warto rozważać wszystkie oferty „na zimno” i rozsądnie wydawać swoje pieniądze.