Jak zrobić półkę na przyprawy?
W tym artykule chciałabym napisać jak zrobić półkę na przyprawy, bo jest to banalnie proste i nie tak czasochłonne, jak by się mogło wydawać.
U nas zaczęło się od problemów z pomieszczeniem przypraw, których używamy sporo, później przyszła kolej na bieganie po sklepach w celu znalezienia odpowiedniej półki (wiszącej, bo szkoda miejsca na blacie), której nie znaleźliśmy, więc skończyło się na zrobieniu jej samemu. Praca była dość łatwa. W zasadzie do zrobienia „na gotowo” takiej półeczki potrzeba kilku dni, a to ze względu na czas schnięcia kleju, którego użyłam (bo nie chciałam skręcać śrubkami) oraz wysychanie bejcy i lakieru. Wysiłek się opłacił, bo mam dokładnie to, czego potrzebowałam. I to za niewielkie pieniądze.
Jeśli ktoś chciałby sobie sam zrobić taką półeczkę, pokazuję po kolei jak ja robiłam.
Moja półka ma wymiary: 45 cm długości, 20 cm wysokości i 10 cm szerokości.
Kupiłam 2 deseczki o szerokości 10 cm i długości 1 metra, które przycięłam na odpowiednie kawałki. Koszt takich deseczek to ok. 12-13 zł. Kupiłam też metrową ozdobną listewkę, zakończoną półokrągło, żeby słoiczki z przyprawami przez przypadek się nie pozsuwały (koszt ok. 6-7 zł.). Na początku wyglądało to tak:
Przycięte części wyrównałam pilnikiem, a później papierem ściernym o ziarnistości najpierw 150, a później 240.
Później było trochę „zabawy” z wymierzaniem i wierceniem, żeby połączyć wszystko kołkami (kołki do mebli i klej stolarski miałam na stanie, jako pozostałość po meblowaniu mieszkania i innym majsterkowaniu). Krótsze deseczki będą bokami półki. U ich dołu i trochę powyżej połowy zaznaczyłam poziome linie, wyznaczające miejsca połączenia z dłuższymi deskami. Na tych liniach zrobiłam po dwie dziury (niestety nie pstryknęłam z tego zdjęć) – uważając, żeby się nie przebić na wylot, następnie przyłożyłam do tych miejsc bokiem dłuższe deseczki, zaznaczyłam miejsca łączenia (te dziury) i w bokach tych dłuższych desek wywierciłam po dwie dziury, tak aby połączyć obie deski pod kątem 90 stopni. Połączyłam je kołkami, żeby sprawdzić czy wszystko pasuje, a że pasowało, wcisnęłam kleju do tych dziur i wcisnęłam znów kołki łącząc półkę. Efekt wyglądał tak:
Zaokrąglone listewki dopasowałam do półki, podszlifowałam i przykleiłam tymże samym klejem stolarskim. Uzyskałam takie coś:
Niestety w domu nie posiadałam odpowiedniej bejcy, którą musiałam kupić, żeby dobrać kolor półki do mebli kuchennych. Najmniejsza puszka kosztuje poniżej 10 zł. Zużyłam jej niewiele, więc muszę wymyślić jeszcze jakieś inne jej zastosowanie. Bejcę wcierałam płatkami do demakijażu 🙂 Kolorek uzyskałam taki:
Żeby półka była „przyjemniejsza w dotyku”, polakierowałam ją następnie dwukrotnie (wykorzystując lakier, który posiadałam w domu), oczywiście przecierając drobnym papierem ściernym po wyschnięciu pierwszej warstwy, żeby nie było ostrych paproszków. Lakier bezbarwny (mat), więc niewiele widać na zdjęciach:
U góry deseczek przymocowałam haczyk (wkręcany), który idealnie dał się zaczepić o haczyki od rurki. Oczywiście tu też trzeba było najpierw zrobić dziurkę wiertłem, żeby „nie rozwalić” deski.
A całość wygląda tak:
Co prawda nie wszystkie przyprawy mi się zmieściły, ale zawsze trochę 🙂 Zachęcam do majsterkowania, bo mimo, że sklepy pełne, często nie można znaleźć w nich rzeczy, których szukamy.
tagi: jak zrobić półkę na przyprawy, jak zrobić samodzielnie półkę na zioła, półka na przyprawy
Dobry, rzeczowy, konkretny, bez przysłowiowego lania wody.
Nie cierpię artykułów które nic nie wnoszą i są pisane chyba dla samego pisania.
Tutaj mamy ewidentne przeciwieństwo tego. I to mnie niezmiernie cieszy.
Pozdrawiam autora i czekam na więcej
Nowatorskie podejście do tematu. Gratulacje dla autora.
Przepraszam za komentarz nie na temat, ale to bardzo ważne.
Co roku w Przemyslu organizowane jest pochód Ukraińców na którym
jawnie czczą zbrodnicze organizacje OUN i UPA ktore bestialsko
zamordowały 200 000 Polaków na Wołyniu w czasie II wojny światowej.
Idą z czerwono czarną banderowską flagą. To jest jawne plucie Polakom w twarz za przyzwoleniem zdradzieckich władz Przemyśla.
Powiedzmy temu stop, to wstyd i hańba. Podpiszcie petycję, link załaczony.
Jeżeli czujesz się prawdziwym Polakiem
i patriotą podpisz petycję i udostępnij link dalej,
np na swoim Facebook-u. Zamordowane kobiety i dzieci na Wołyniu
przewracają się w grobach kiedy święto zbrodniarzy UPA odbywa się na terenie Polski!
Fantastyczny opis, gratuluję kreatywnego i sprytnego podejścia do tematu.