opinie.positor.pl

Dziwne lata

Każdego wcześniej czy później dopadają „lata chude” i każdemu zdarzają się „lata tłuste”. Sprawa jest jednak zwykle indywidualna, nawet jeśli na skutek różnych okoliczności dotyczy większej ilości osób. Jednakże to co się dzieje od 2020 roku to jakieś kuriozum – dziwne lata.

Z punktu widzenia uczniów i studentów wygląda to tak:
1. rok szkolno-akademicki 2019/2020 zaczął się normalnie. W zimie pojawiły się jakieś dziwne doniesienia o chorobie, a od początku wiosny nastąpiło ogólne zamknięcie wszystkiego. Semestr w plecy.
2. rok szkolno-akademicki 2020/2021 to głównie nauczanie zdalne. W niektórych szkołach i na niektórych uczelniach udało się je przepleść z hybrydowym. To też prawdopodobnie jedyny rok w powojennej historii Polski, w którym nie odbyły się studniówki!
3. rok szkolno-akademicki 2021/2022 rozpoczął się od straszenia, że zaczynamy pracować normalnie, stacjonarnie, ale korzystajcie z tego trybu, bo nie wiadomo jak długo potrwa. Była przeplatanka, było wysyłanie klas na kwarantannę, aż w końcu rząd uznał, że właściwie możemy zakończyć już tę pandemię. I tak to decyzje administracyjne wpływają na zdrowie mając moc uzdrawiającą. Tym bardziej, że zaczęła się wojna w Ukrainie, więc i niepewność co będzie dalej.
4. no i mamy teraz rok szkolno-akademicki 2022/2023 i co? I znowu problem, bo do wojny w Ukrainie i kłopotów szkół i uczelni z ogarnięciem dodatkowych nauczycieli, doszedł jeszcze problem, że w kraju na węglu stojącym, brakuje węgla. Zatem znowu słyszymy: korzystajcie ze stacjonarnego nauczania póki możecie, bo nie wiadomo czy i kiedy przejdziemy na zdalne. Tym razem dlatego, że nie mamy kasy na energię i ogrzewanie. Pytanie czy rodzice tych dzieci i studentów mają czy może będzie opcja: zmarznę w szkole albo zmarznę w domu? A, i jeszcze jedno: wiele szkół zaproponowało rodzicom, że mogą podać dzieciom jodek potasu na wypadek wybuchu jądrowego, który w dodatku miałby nastąpić w niedalekiej przyszłości, bo taki jodek przecież nie pozostanie w tarczycy na lata.

Ktoś tu najwyraźniej od 3 lat podejmuje wysiłki, żeby nas posadzić w domu… Dziwne lata i dziwne problemy dotykające mniej lub bardziej, ale każdego.