Kiedyś – nie wiem dlaczego – uważałam, że moda dotyczy ubrań i fryzur. Może dlatego, że niewiele osób było stać, i niewiele umiało, znaleźć inne „modne” rzeczy. Dziś jest moda na określony wygląd ogrodów, tarasów, mieszkań, mebli, oświetlenia, dodatków w domach, kolorów ścian, podłóg, kaloryferów, sprzętu – RTV, AGD, telefonów, tabletów, firan… i tak można wymieniać i wymieniać. Niektóre mody budzą moje wielkie zdziwienie, zwłaszcza te wymagające większych nakładów pieniężnych, pracy i zamieszania np. czasem czytuję w artykułach prasowych, że „w tym sezonie modne są mieszkania w kolorze szarości i turkusów”, kuchnie z takimi frontami, takie meble ogrodowe, wykładziny tarkett, drewniane podłogi z dębu birmit, kafle określonej wielkości, kolorów i wzorów. Przy czym informacje takie pojawiają się dość często, więc „sezon” to pojęcie bardzo krótkie czasowo. Szczerze wątpię, że jest ktoś kto bierze sobie do serca te mody i nadążanie za nimi. Oczywiście przeglądają to osoby, które akurat w danym momencie szukają inspiracji, ale nawet osoby mające dużo pieniędzy, nie będą demolować mieszkania, żeby nadążyć za trendami, nikt nie będzie też zmieniał co roku mebli, aby być modnym czy reorganizować ogrodu. Ba, nawet takie rzeczy jak firany, służą nam latami, a nie przez sezon. Niestety moda dotyka też zwierząt i to zarówno tego – jakie zwierzęta adoptujemy, przyjmujemy czy kupujemy, jak i tego w jaki sposób je przystrajamy czy ubieramy. Coraz częściej sympatyczne kundelki zastępują „rasowce” i kupujący wcale nie zwracają uwagi na to, że ich rasowe drogie pieski to też kundelki, tyle tylko kilkadziesiąt, kilkanaście lub nawet kilka lat temu ktoś orzekł, że na tyle wyróżniają się od innych psiaków, że mogą tworzyć odrębną rasę. Tymczasem nawet w ramach jednej „rasy” różnią się zarówno wyglądem jak i charakterem, co niestety bywa przyczyną oddania ich do schroniska czy porzucenia. Ale to już odrębny temat.
Moda
- Opony zimowe i takie tam
- Usługi sprzątania